Książka ta nie jest klasycznym pamiętnikiem.Stanowi zbeletryzowaną biografię T. T. Jeża, w której wykorzystane zostały obszerne fragmenty dziennika pisarza. Niestety, nie udało mi się dotrzeć do prawdziwego pamiętnika. Wiem, że został wydany w 1937 r we Lwowie pod znaczącym tytułem "Od kolebki przez życie". Bo cóż to było za życie ! Bogate, barwne choć najczęściej biedne, ale zacznijmy od początku.
T. T. Jeż to pseudonim pisarski Zygmunta Miłkowskiego. Szlachcic urodzony na Podolu w latach dwudziestych XIX wieku zmarł w Lozannie w 1915 r. Przeżył więc praktycznie cały wiek, a że był to okres bogaty w rozliczne wydarzenia historyczne o randze światowej i lokalnej więc i życie tak wybitnych jednostek nie mogło być monotonne i nudne. Już od wczesnej młodości Zygmunt Miłkowski brał udział w rozlicznych działaniach konspiracyjno -wyzwoleńczych. Był jedną z najważniejszych osób, które przyczyniły się do wybuchu powstania styczniowego, stworzył od podstaw emigracyjny Skarb Narodowy. Równocześnie z tak szerokimi działaniami patriotycznymi rozwijała się jego kariera pisarska. Kariera po części wymuszona przez życie. Nie mając innych źródeł utrzymania zmuszony został do zarobkowania piórem. Jest autorem szeregu dzieł historycznych np: "Pamiętnik starającego się", "Wasyl Hołub". Niestety, najczęściej skromne zarobki nie wystarczały na utrzymanie dość licznej rodziny. Podejmowane inne próby powiększenia dochodów ( np; otwarcie stancji dla chłopców) także kończyły się fiaskiem. W trudnych chwilach, gdy rodzinie Miłkowskich groziła katastrofa finansowa, pisarza wspierali przyjaciele i rodacy.
T. T. Jeż to autor, który nie trafił w swój czas. W okresie, w którym tworzył nie było zbyt dużego zapotrzebowania na działa historyczne. Rynek został całkowicie zmonopolizowany przez Kraszewskiego i ciężko było przebić się do czołówki wydawniczej. Stąd być może bierze się fakt, iż książki tego autora znane są tylko garstce czytelników. A szkoda, bo to dzieła podbudowane gruntowną analizą tematu. Może więc za pośrednictwem prezentowane książki uda się ocalić od zapomnienia tak piękną postać, jaką był Zygmunt Miłkowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz