wtorek, 6 listopada 2012

"Martwa natura z krukami" Douglas Preston, Lincoln Child


Tytuł oryginału: "Still life with crows"

Kolejna odsłona przygód agenta specjalnego, Pendergasta, stworzona przez brawurowy duet pisarski Preston & Child. Historia utrzymana na dobrym poziomie, wciągająca, pełna przygód i wyzwań, którym będzie musiał sprostać główny bohater. Do rzeczy, jednak..
W maleńkim miasteczku Medicine Creek dochodzi do zbrodni. Już sam fakt jej popełnienia jest wstrząsem dla sennej społeczności. Atmosferę dodatkowo podgrzewa informacja, że znalezione zwłoki zostały w specyficzny sposób upozowane przez mordercę. Całość przypominała obrazową martwą naturę. Takie nietypowe morderstwo musiało wzbudzić duże zainteresowanie mediów. Dziennikarze okupują miejscowy bar polując na jakiekolwiek informacje. Nic więc dziwnego, że przybycie odzianego na czarno agenta stanowi dodatkowy bodziec do głębszych indagacji. Plączą się tropy i domysły. Kolejne morderstwo to przysłowiowy kij w mrowisko. Władze stanowe przysyłają specjalny oddział, a Pendergast wyciąga zaskakujący wniosek: te zbrodnie są dziełem seryjnego mordercy i ten morderca pochodzi z Medicine Creek. Burza jaka rozpętuje się po tym oświadczeniu nie ma sobie równych. Niemniej kolejne wydarzenia wydają się potwierdzać tę tezę. A jaka jest prawda? Musicie dowiedzieć się sami.
Każde kolejne spotkanie z agentem Pendergastem to dla mnie przyjemność i gwarancja dobrej zabawy. Nie podejmuję się jednak samodzielnego znalezienia mordercy. Autorzy mają tak bujną wyobraźnię, że rozwiązanie za każdym razem, kompletnie mnie zaskakuje. "Martwą naturę" zdecydowanie polecam. Wartka akcja nie pozwala się nudzić, a jej nagłe zwroty przyprawić mogą o zawrót głowy. I o to chodzi, bo dobry kryminał ma czytelnika zaskakiwać raz za razem. I tak jest w tym przypadku.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz