wtorek, 21 lutego 2012

"Srebro" Steven Savile

Tytuł oryginału: "Silver"

"Srebro" to mój pierwszy kontakt z pisarstwem Stevena Savila. Pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Zostałam przez niego całkowicie zauroczona i z niecierpliwością czekam na dalsze książki.
Judasz nie był zdrajcą. Spełnił tylko prośbę swego najlepszego przyjaciela, Jezusa, i wydał go Rzymianom. Nikt nie wiedział o jego szczególnej roli, więc gdy został ukamienowany przez wyznawców nowego proroka, nie było nikogo, kto stanąłby w jego obronie. Tajemnicę tę, wraz z otrzymanymi 30- stoma srebrnikami, powierzył swemu synowi. Maria Magdalena, jego żona, wkrótce powiła kolejnego syna. To właśnie synowie Judasza Iskarioty stali się założycielami nowej sekty. Sekty Sykariuszy. Jej głównym zadaniem było przygotowanie świata na nadejście nowego Mesjasza, oczyszczenie Judasza z opinii zdrajcy i zniszczenie rosnącego w siłę kościoła katolickiego. Sykariusze przetrwali aż do naszych czasów. Zasięg ich organizacji oraz możliwości wzrosły wielokrotnie na przestrzeni wieków.
Pewnego dnia w trzynastu miastach na całym świecie dochodzi do aktów samospalenia. Tuż przed tymi wydarzeniami największe dzienniki otrzymują informację o tym, co się wydarzy, wraz z zapowiedzią, że nadchodzi czterdzieści dni terroru i nikt już nie jest bezpieczny. Wkrótce dochodzi do ataku terrorystycznego w berlińskim metrze i do zatrucia wody w rzymskich fontannach. A to dopiero początek. Do walki z odrodzonymi Sykariuszami staną członkowie tajnej grupy Ogmiost. Tylko oni mogą podjąć wyzwanie i spróbować ocalić świat.
Książka wciąga. Pokazując trochę inne spojrzenie na wydarzenia opisane w Biblii skłania do zastanowienia. A gdyby teoria o prawości Judasza była prawdziwa? Co stałoby się z dogmatami, na których oparte jest chrześcijaństwo? Przede wszystkim to jednak bardzo, bardzo dobry thriller z wartką akcją i ciekawie zarysowanymi postaciami.
Nie mogę doczekać się  na "Złoto", kontynuację "Srebra".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz