piątek, 20 maja 2011

"Piramida" Tom Martin

Tytuł oryginału: "Pyramid"

Kolejna książka z serii archeologiczno- przygodowej. Można nawet powiedzieć, że stanowi swego rodzaju klasykę w tej dziedzinie, gdyż główna część akcji dzieje się w samym sercu Egiptu, w Gizie. w cieniu majestatycznych piramid rozgrywa się walka o to aby nasz świat przetrwał nadchodzący kataklizm. Dawno zaginiona cywilizacja ukryła w różnych punktach ziemi dowody świadczące o tym, iż co kilkaset tysięcy lat nasz glob ulega zagładzie. To dlatego mity, które znamy z różnych kultur są tak do siebie podobne. Miały nam przenieść przez wieki bardzo konkretne przesłanie: ludzkość zginie jeśli nie powstrzyma nadciągającego kataklizmu. Jak zwykle w takich książkach jest grupka naukowców, którzy opowiedzieli się po właściwej stronie mocy i ze wszystkich sił walczą o ocalenie pobratymców. Nie brak i czarnych charakterów, które chcą nadchodzący kataklizm, a przede wszystkim pozostawioną przez Starożytnych mądrość wykorzystać do własnych, niecnych celów. Żyjemy więc jak wskazują wszyskie znaki na niebie i ziemi udało się dobrym zwyciężyć tych złych.
Zupełnie zgrabna historia, tym bardziej godna pochwały, iż wątek ogólnoświatowej katastrofy jest już dość mocno wyeksploatowany przez różnej maści pisarzy. Rozczarowuje jedynie zakonczenie. Po tak skomplikowanej intrydze jaką dane jest śledzić czytelnikowi, wydaje się zbyt oczywiste, banalne. Oczekiwałoby się jakiegoś spektakularnego wydarzenia. Pojawiający się wątek ekologiczny nie bardzo pasuje do całej konstrukcji akcji powieści. Całość czyta się jednak zupełnie znośnie, a wplecione informacje na temat gematrii mogą sprowokować do pogłębienia wiedzy w tej dziedzinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz