Trzecia część trylogii Katarzyny Michalak nie odbiega poziomem ani stylem od dwóch pierwszych historii. Kolejna bajka dla małych dziewczynek, które uwielbiają marzyc przed zaśnięciem o księciu na białym koniu.
A co czeka młodą panią weterynarz? Tym razem akcja komplikuje się o wiele bardziej. Patrycja po ślubie wiedzie sielski żywot u boku Łukasza. W ich życiu panuje pełna harmonia i spokój, a raczej panowałaby gdyby nie Gabriel, który nie może zapomnieć o dawnej ukochanej. Jak zwykle zaczyna mącic nie zważając na uczucia innych osób. W rezultacie dochodzi do tragedii w wyniku, której Patrycja zapada w śpiączkę ( chyba, bo z medycznego punktu widzenia jest to bardzo dziwna śpiączka). Sytuacja wygląda tak, że Patrycja sobie śpi a pozostałe osoby miotają się i wzajemnie oskarżają o winy popełnione. I tak przez 200 stron. Całość, oczywiście, kończy się wielkim happy endem. Każdy odnajduje swoją drugą połowę, a przy okazji miejsce w życiu. Amen.
Tę część przeczytałam już siłą rozpędu. Chciałam się także przekonać gdzie jeszcze może zawieść autorkę nieposkromiona wyobraźnia. I nie zawiodłam się !. Taką szmirę i kicz trudno znaleźc w jakiejkolwiek innej książce. To już nie są bladzi bohaterowie, ich po prostu nie ma. Wszystko jest rozmyte i rozwodnione, wielkie emocje i tragedie zamiast wyciskac łzy, śmieszą do łez. I może tak trzeba traktowac tę książkę, jako parodia jest świetna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz