Tytuł oryginału: "Spartan Gold"
Dawno, dawno temu Clive Cussler był moim ulubionym pisarzem przygodowo- archeologicznym. Potem odeszłam od tego gatunku, a po latach z radością odkryłam, że dawny ulubieniec nadal trzyma wysoki poziom.
Wojna persko - grecka za rządów Kserksesa. Zwycięzcy opuszczają Delfy zabierając ze sobą najcenniejszy skarb. Niestety, nie wiadomo gdzie został ukryty. Nie przetrwały żadne relacje, żadne dokumenty.
Po kilkunastu wiekach Napoleon Bonaparte podczas swej przeprawy przez Alpy dokonuje niesamowitego odkrycia. Nie zdążył go jednak ogłosić światu, przeszkodziła mu w tym klęska najazdu na Moskwę i detronizacja. Mając jednak świadomość wagi dokonanego odkrycia, postanawia użyć go do przywrócenia świetności własnego rodu. Wraz z oddanymi przyjaciółmi tworzy zagadkę historyczną, śladem której podążyć ma jego następca. Napoleon II nigdy nie podjął wyzwania. Odnaleziony skarb ponownie ukrył się w odmętach historii.
Małżeństwo poszukiwaczy przygód, Sam i Remi Fargo, próbują odnaleźć wśród mokradeł Great Pocomoke skarb znanej zabójczyni Marthy Cannon. Zamiast niego odrywają niemieckiego U -bota. Penetracja wnętrza wraku dostarcza wielu ciekawych odkryć. Jednym z nich jest tajemnicza butelka z dziwnym symbolem. Wyruszając śladem wyznaczonym przez kolejne butelki będą musieli odwiedzić groźny i tajemniczy zamek If ( tak, tak, Hrabia Monte Christo ), włamać się do siedziby ukraińskiego milionera, dokonać eksploracji grobowca i tajemniczych jaskiń. Wszystko to doprowadzi do szczęśliwego finału, tylko że dla Napoleona o trzy wieki za późno.
Trochę słabsza książka, niż te które pamiętam z dawnych lat. Nadal jednak zachowane zostało szybkie tempo akcji i różnorodność opresji, w które wpadają główni bohaterowie. Spora dawka przemyconej wiedzy historycznej jest dodatkowym atutem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz