poniedziałek, 2 lipca 2012

"Panie na Wilanowie" Hanna Muszyńska - Hoffmannowa

Najczęściej bohaterami książkowych opowieści są ludzie, ich problemy lub radości. Czasami jednak można osnuć stworzoną historię wokół jakiegoś miejsca lub przedmiotu. Tak, jak uczyniła to Hanna Muszyńska - Hoffanowa. Choć tytuł wskazuje, że będzie to opowieść o paniach mieszkających w Wilanowie to jednak prawdziwym i głównym bohaterem książki jest sama posiadłość oraz jej skomplikowane losy.
Narratorami opowieści są osoby związane z tą podwarszawską, wówczas, posiadłością. Każda z tych osób jest autentyczną postacią, którą różne koleje życiowe zawiodły w wilanowskie progi. Na kartach książki spotkamy więc np: głównego budowniczego Wilanowa pana Augustyna Locciego, pana Marona - sekretarza hetmanowej Elżbiety Sieniawskiej czy pannę Feliksę Egierównę, pierwszą kobietę zarządzającą ogromnym księgozbiorem wilanowskim. Poprzez opowieści tych osób obserwujemy ponad dwustuletnią historię rezydencji. Od momentu, gdy Jan III Sobieski postanowił znieść monumentalną podwarszawską rezydencję aż do dnia śmierci pani Augustowej Potockiej (ostatniej właścicielki )  u schyłku XIX wieku.Właśnie, właścicielki, bo tak się jakoś ułożyło, że to głównie kobiety były właścicielkami Wilanowa. I najczęściej kochały go bezgranicznie poświęcając mu mnóstwo czasu, pieniędzy i zainteresowania. Ściągały do Wilanowa najlepszych architektów, budowniczych, projektantów i ogrodników. Budowały, przebudowywały i ozdabiały przez wiele lat. Aż powstała prawdziwie magnacka rezydencja. Rezydencja, w którą włożono wiele serca, troski, zaangażowania i miłości.
Choć jest to opowieść literacka została oparta na faktach. Autorka dostarcza nam wielu informacji o wielkich rodach polskich od Sobieskich poczynając poprzez Sieniawskich na Potockich kończąc. Miłośników historii wciągnie i zapewni im wiele wspaniałych chwil podczas lektury.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz