niedziela, 13 stycznia 2013

"Sekret Genezis" Tom Knox


Tytuł oryginału: "The Genesis Secret"


Jak już wielokrotnie pisałam jestem nieustającą fanką literatury awanturniczo - archeologicznej. Każde nowe odkrycie w tej dziedzinie traktuję bardzo poważnie, licząc, że w końcu może uda mi się znaleźć coś niepowtarzalnego i odbiegającego od powszechnie panujących trendów. Może, kiedyś, przyjdzie taki dzień. Od pewnego  jednak czasu każdy kolejny autor wpisuje się w jeden i ten sam nurt. W związku z powyższym w dziedzinie awanturniczo - archeologicznej nastąpił okres stagnacji i monotonii. Pojawiła się jednak nieśmiała jaskółka zmian: Tom Knox. Moje odkrycie mikołajkowe (dzięki za super prezent !).
W Turcji dochodzi do sensacji archeologicznej. Odkryto najstarszy obiekt sakralny na świecie. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że budowle te z niewiadomych przyczyn zostały przez swoich twórców zasypane. Przed archeologami trudne zadanie. Muszą odkryć, dlaczego nasi przodkowie zadali sobie tyle trudu, aby takie cuda pokryć kilkumetrową warstwą piasku. W tym samym czasie w Anglii dochodzi do kilku tajemniczych morderstw. Ich dokładna analiza naprowadza na dość dziwny trop. Morderstwa te to dokładne odtworzenie krwawych rytuałów sprzed kilku stuleci. Czy tureckie odkrycie i morderstwa w Anglii coś łączy? Na to pytanie będzie musiał odpowiedzieć Rob Luttrell, dziennikarz, który do Turcji pojechał napisać reportaż o wykopaliskach. Przy okazji udaje mu się wdepnąć w międzynarodową awanturę, która może się dla niego i jego rodziny zakończyć tragicznie. Tajemnica chroniona przez wieki nadal powinna pozostać w ukryciu.
Wartka akcja, dobrze skonstruowana intryga, mam nadzieję, że to będzie znak rozpoznawczy tego autora. Tylko zakończenie rozczarowuje. Zbyt oczywiste jak na tak skomplikowaną opowieść. Z ciekawością sięgnę jednak po kolejne książki tego autora.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz