piątek, 18 maja 2012

"Zapach rozmarynu" Ewa Marcinkowska - Schmidt, Danuta Marcinkowska

W końcu z zaprzyjaźnionej bibliotece udało mi się upolować kontynuację "Lawendowego pyłu". Muszę szczerze  przyznać, że podchodziłam do tej książki z pewnymi oporami. Pamiętając jak bardzo starałam się nadążyć za powikłanymi losami bohaterów pierwszej części i ile mnie to kosztowało wysiłku, odkładałam lekturę drugiej części. Aż w końcu terminy biblioteczne zmusiły mnie do przeczytania i bardzo mile się rozczarowałam. Ten sam klimat, ten sam styl, ale zupełnie inna konstrukcja opowieści. Zwarta, zwięzła, pozwalająca nadążyć za biegiem wydarzeń.
"Zapach rozmarynu" to opowieść o losach tej części rodziny, która pozostała za wschodnią granicą. Czasy były niełatwe, przypadające na na ostry okres stalinizmu. Zsyłki, więzienia, nieustanne upokarzanie Polaków to codzienność, z którą musieli zmierzyć się bohaterowie książki. A właściwie bohaterki, bo to kobiety stanowią główne postaci opowieści. To one w tej części rodziny są silne i nieustannie walczą z przeciwnościami losu. Pracują, utrzymują dom, wychowują dzieci, starając się przekazać im choć cząstkę polskości a jednocześnie uczą jak przystosować się do nieustannie zmieniających się warunków życia. Nie bardzo rozumieją wielkie wydarzenia historyczne, które spowodowały takie zmiany, ale twardo wierzą, że jeszcze kiedyś będzie tu Polska, trzeba tylko poczekać i przetrwać szykany i represje. Czasami tylko pojawia się myśl, że może lepiej zostawić to wszystko i wyjechać do tej dalekiej i mitycznej już Polski. Tylko jak zostawić własny dom i ziemię, w której zostali pochowani najbliżsi? Tam za zachodnią granicą jest wolność i swoboda, tu jest zwyczajne, niełatwe życie. Prawdziwe życie, jedyne jakie znają. Nadchodzi jednak dzień, gdy ta najważniejsza decyzja zostaje podjęta. Trzeba jechać. Zacząć wszystko jeszcze raz. Tylko, że los jak zawsze bywa przewrotny i wszystkie ludzie plany potrafi rozwiać. Może więc choć Grażynie uda się odnaleźć w polskiej, już, rzeczywistości.. Może dziecko, które ma się dopiero urodzić będzie szczęśliwsze niż pokolenia jego przodków. Może....
Ciepła i wzruszająca opowieść o niełatwym życiu, trudnych wyborach. W prosty sposób autorki ukazały dramat Polaków pozostałych na dawnych wschodnich ziemiach Polski. Ich nieustanną walkę o własną godność i tożsamość narodową a także ciągle trwanie przy wierze, języku wbrew wszystkim i wszystkiemu. Lektura godna polecenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz