środa, 30 marca 2011

"Ksiądz Rafał: niespokojne czasy" Maciej Grabski

Wracamy do Gródka. Witają nas starzy znajomi: pogodzona rada parafialna,organista z rodziną, kawalerka pełna pomysłów, szalona siostra proboszcza i sam proboszcz, Rafał Nowina. Pozornie nic się nie zmieniło, trwają przygotowania do pielgrzymki Ojca Świętego, zły urodzaj spowodowany deszczowym latem przysparza ludziom wielu trosk. Jednak tętni życie podskórne.Jest to przecież okres silnego rozwoju Polski podziemnej. Nawet w Gródku spotykamy opozycjonistów. A i w szeregach kapłańskich także dużo się dzieje. Chętnych do przejęcia spuścizny biskupa Jakuba jest wielu. Zawiązują  się różne frakcje popierające swych kandydatów, tworzą się układy i układziki. Jak w tym wszystkim odnajdzie się ubogi ksiądz z dalekiej parafii? Czy przetrwa na swym stanowisku?
Wszystkie te animozje wygasaja gdy wybuch stan wojenny. Ludzie jednoczą się wiedząc, że tylko razem przetrwają najgorszy czas. A ponieważ wprowadzono zakaz zgromadzeń więc zbieraja się w jedynym dozowlonym miejscu, w kościele. Jeśli jeszcze dodać do tego różne perypetie rodzinno - społeczne, które spadają na księdza Rafała uzyskamy całkiem niezłe czytadło.
Jedyne co mogę zarzucić tej książce to fakt, że nadal jest w niej zbyt mało emocji. Nawet w momentach, w których uczucia powinny eksplodować, ksiądz Rafał jest tak poprawny, że aż sztuczny. Żadnych dylematów, rozterek, zawsze wie co jest dobre a co złe. Zbyt czarno-biały jest to świat a przez to wydaje się zupełnie nierealny. Czyta sie jednak dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz